2017-09-11 07:46
|
Tak bardzo lubię chodzić na grzyby ale mój mąż twierdzi że mnie nie weźmie bo mu jeszcze dziecko zgubię a ja chcę tylko na godz lub może półtorej iść na łąki które mam oddalone od domu jakieś 10 min drogi już nie wybieram się do lasu na 3-4 godz tylko na łąkę ale on swoje i moja mama też nie chce mnie zabrać. A ja się czuję dobrze oprócz tego że mała codziennie wypycha mi górną część brzucha i wkłada mi nogi w żebra co w pozycji siedzącej to jest trochę bolesne bo ja mało odporna na ból ale to tylko kilka min zazwyczaj trwa.
Co Wy byście zrobiły na moim miejscu i czy taki ruch jest wskazany? Zawsze co roku chodziłam od dziecka nawet kilka razy dziennie.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Najlepsza odpowiedź!
Odpowiedzi
A mnie ginekolog zabronił...Kleszcze (choroby) i możliwość upadku. Czasem lepiej odpuścić, niż potem żałować,tym bardziej, że już jesteś przeziębiona.
Jak nie teraz bo jestem przeziębiona to w późniejszym terminie a kleszcza miałam dopiero raz w życiu i nawet nie zdążył się wbić.
Jesli czujesz sie na silach to idz. Ja w ciazy i kleszcza mialam a w drugiej ciazy w 38tyg truskawki zbieralam w upal. Wiem co to znaczy mania na punkcie zbierania grzybow bo cala rodzina partnera ja ma... i zaden deszcz bol glowy itp ich nie powstrzyma.
Jak minie przeziębienie a jak nie to zaczekam do wizyty i zapytam się lekarza czy nie widzi przeszkód a wizyta 21 mam nadzieję że po 21 września będą jeszcze grzyby :D
A mnie ginekolog zabronił...Kleszcze (choroby) i możliwość upadku. Czasem lepiej odpuścić, niż potem żałować,tym bardziej, że już jesteś przeziębiona.
Jak nie teraz bo jestem przeziębiona to w późniejszym terminie a kleszcza miałam dopiero raz w życiu i nawet nie zdążył się wbić. Ja codziennie z synkiem ide na grzyby na godzinke. Raczej traktuje to jak spacer a przy okazji do suszenia pare grzybkow znajde.
Sama z synkiem nie pójdę bo się troszkę boję mimo że wzięłabym psa ze sobą za dużo dzików jest tu u nas wychodzą nawet w dzień na łąki a wysokie trawy ucieczki nie ułatwiają.