Ale wiesz... nic samo nie przychodzi, wszystko jest kwestią wypracowania. Musisz przede wszystkim pomału zacząć stawiać wymagania, nagradzać za starania i efekty i krok po kroku dokładać tych wymagań, aż w końcu sam będzie wiedział co robić.
Druga metoda to przestać cokolwiek robić tak jak ja np. przestałam zmywać:P Nie zmywałam, ciągle był syf w kuchni, on zaczął się wkurzać aż w końcu wziął się do roboty i teraz potrafi codziennie stać przy garach i myć i sprzątać kuchnię;-) bo wie że samo się nie zrobi.