Mowa tu o prawie 3 latkach.
U mnie syn jak jest u babci i dziadka to za dużo sobie pozwala. Coś chce a nie dostanie wymusza płaczem. Bije, kopie nikogo nie słucha. Jak ja dzwonie i chce rozmawiać z synem to też nawet nie chce ze mną rozmawiać. Nie wiem co mam robić, do syna mówić jak grochem o ścianę on będzie robić co mu się podoba. Dałam go na czas do matki bo robię remont w mieszkaniu, przed daniem małego do nich był inny,słuchał mnie i ojca a teraz odkąd jest u babki to jak ja przyjeżdżam kopie i też mnie bije, nie słucha mnie... Nie daję sobie już rady nie wiem jak dotrzeć do niego . -,- .
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
To testowanie jak wpsomniała Katharsis . Ala ma 27 m-cy i tak nie robi. Podpisuję się pod tym co napisała obiema rekami. Współny front i konsekwencja. Tylko to się sprawdzi.
A jeśli masz z tym trudności może wizyta u psychologa dziecięcego by pomogła - nie tyle z dzieckiem tylko raczej zeby sie nauczyć jak wyegzekwowac posłuszeństwo i szacunek.
On raczej wobc nas tak się czasem zachowuje, u "obcych" nigdy.
Musisz mu jasno postawic/ określić zasady.. NIe wazne gdzie jest, popros tez rodziców może niech stosuja wg niego jakieś zakazy bo wchodzi Ci na głowę. To duże dziecko więc duzo rozumie a jak to nie poskutkuje to może jakas kara? Np nie poczytasz mu ksiazek, nie wyjdziesz na plac zabaw. U nas to działa, tylko że my nie mamy problemu jak jest gdzie indziej, jakas tak ma wpojone zasady że sobie nie pozwala.. Może wytłumacz że jak bedzie sie tak zachowywac to przestanie jezdzić do babci.. Myslę że najlepiej wiesz jak z nim postapić, konsekwencja tez jest ważna.