2018-06-19 01:11
|
Tak się zastanawiam czy tylko ja tak mam, że jednak wygoda bierze górę nad prezencją? Nie wyobrażam sobie zasuwać za uciekającym dzieckiem w szpilkach. Albo w tych szpilkach nieść śpiące dziecko z wózka do mieszkania po schodach. Ale złapałam doła jak zeszłam dziś do piwnicy i zobaczyłam wielkie pudło wypełnione moimi szpilkami.. wszystkie piękne, zakurzone.. I w tym sezonie raczej ich nie włożę..
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Przed ciążą ich nie nosiłam a co dopiero teraz. Zakładam tylko na okazje typu ślub komunia chrzciny itd stawiam na adidasy tenisówki baleriny i wszystko co jest bez obcasów poza tym waga moja nie pozwala bo po prostu napierdzielaja mnie nogi. Nie uwazam ze kobieta zeby wygladac kobieco koniecznie musi zakladac szpilki oczywiscie to nasz symbol w jakims sensie ale mozna poradzic sobie bez nich :P :*
Masz racje sasetko, nie tylko szpilki definiują kobiecość ale brakuje mi tego elementu.