2012-01-17 14:50
|
Czy zawsze wiecie co dolega waszemu maleństwu gdy płacze? Macie jakąś intuicję, wyczucie, rozpoznajecie po głosie czego potrzebuje dziecko? Moja mała czasami płacze, krzyczy, złości się, a ja robię wszystko co możliwe, żeby jej pomóc a ona dalej płacze. Czasami brak mi sił i pomysłów,a do tego serce mi się kroi jak słyszę jej płacz:(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Najgorsze jest jednak dla mnie zrozumienie co go boli. Teraz pokazuje już paluszkiem np na główkę ale nadal nie wiem czy chodzi o główkę, gardło, ucho czy ząbek. Z niecierpliwością czekam aż zacznie mówić.
Ja raczej od początku wyczuwałam czy dziecko płacze bo coś go boli, czy potrzebuje bliskości albo nudzi mu się. Jego płacz bardzo się różnił w zależności od przyczyny.
Najgorsze jest jednak dla mnie zrozumienie co go boli. Teraz pokazuje już paluszkiem np na główkę ale nadal nie wiem czy chodzi o główkę, gardło, ucho czy ząbek. Z niecierpliwością czekam aż zacznie mówić.
Zdarza się, że przewinę, nakarmię, przytulam, masuję brzuszek, rozmawiam z nią, kombinuję jak mogę a ona i tak nadal płacze, a najbardziej smuci mnie sytuacja... że jak ja ją nakarmię i usypiam to złości się, płacze i wierci jakbym jej krzywdę robiła a jak ją tatuś weźmie na ręce to spokojna jak aniołek:/
Najgorsze jest jednak dla mnie zrozumienie co go boli. Teraz pokazuje już paluszkiem np na główkę ale nadal nie wiem czy chodzi o główkę, gardło, ucho czy ząbek. Z niecierpliwością czekam aż zacznie mówić.
Ja raczej od początku wyczuwałam czy dziecko płacze bo coś go boli, czy potrzebuje bliskości albo nudzi mu się. Jego płacz bardzo się różnił w zależności od przyczyny.
Najgorsze jest jednak dla mnie zrozumienie co go boli. Teraz pokazuje już paluszkiem np na główkę ale nadal nie wiem czy chodzi o główkę, gardło, ucho czy ząbek. Z niecierpliwością czekam aż zacznie mówić.
Zdarza się, że przewinę, nakarmię, przytulam, masuję brzuszek, rozmawiam z nią, kombinuję jak mogę a ona i tak nadal płacze, a najbardziej smuci mnie sytuacja... że jak ja ją nakarmię i usypiam to złości się, płacze i wierci jakbym jej krzywdę robiła a jak ją tatuś weźmie na ręce to spokojna jak aniołek:/ Najgorsze jest jednak dla mnie zrozumienie co go boli. Teraz pokazuje już paluszkiem np na główkę ale nadal nie wiem czy chodzi o główkę, gardło, ucho czy ząbek. Z niecierpliwością czekam aż zacznie mówić.