
Mam na myśli pozwalanie na to żeby wasze malutkie dziecko wkładalo do buzi coś brudnego? Mam tu konkretnie na myśli głównie dłoń osoby u której siedzi w danym momencie na rękach? Mój maluszek ma 5 miesięcy i jest na etapie co do rączki to do buzi :D i moi rodzice nie pozwalają mu ssać swoich rąk, za to teściowie jak jest u nich na kolanach i dorwie ich rękę to mu jej nie zabierają. Na początku bardzo na to reagowalam, ale ze to nie przynosiło efektu przestalam aż tak bardzo zwracac na to uwage, ale moze niesłusznie? W końcu dorosla osoba ma na rękach mnóstwo bakterii, zwłaszcza przy takich upalach. A może uważacie, że za bardzo przeżywam i nie powinnam się przejmować aż do tego stopnia?
Odpowiedzi




