ja nie wiem czy to co przechodzilam to byla depresja ale przez pierwsze dwa meisiace jak sie dowiedzialam mialam strasznego dola. ciaza mnie calkowicie zaskoczyla, z moim M bylam dopiero 2 miesiace...jeszcze akurat zaczelo sie meidzy nami psuc a tu wiadomosc o ciazy. i musze sie przyznac ze mowilam wtedy straszne rzeczy, ze nie chce tego dziecka, ze zaluje itd ale moj M sie nie poddawal i mimo moich okropnych humorow walczyl o nas i w koncu zrozumialam ze to nie jest koniec swiata i wszystko bedzie dobrze. no i teraz nie zamienilabym sie z nikim innym :)
wiec jesli ta Twoja kolezanke, czy kogo tam problem dotyczy ciaza tez zaskoczyla to mysle ze poprostu musi minac troche czasu, ona musi sie powyladowywac na wszystkich i wszystkim dookola a pozniej zrozumie jakie to szczescie :)
Od początku ciąży nie mogłam sie z nią pogodzić ;/ straszny płacz i obwinianie wszystkich za to ,ze jestem w ciazy ... tragedia normalnie ... teraz tez nie jest lepiej !
wiec jesli ta Twoja kolezanke, czy kogo tam problem dotyczy ciaza tez zaskoczyla to mysle ze poprostu musi minac troche czasu, ona musi sie powyladowywac na wszystkich i wszystkim dookola a pozniej zrozumie jakie to szczescie :)