Tak siedze i sie zastanawiam bo wlasnie niedawno byla u mnie kolezanka ktora postanowila zostawic swojego meza (nie kochaja sie i nieuklada sie im) i to z nim mialby mieszkac ich syn. To nie jest tak ze ona nie kocha dzicka bo kocha go bardzo tylko ona nie ma gdzie go zabrac.Nie mam mieszkania ani pracy niewiadomop gdziue sie zatrzyma(najprawdopodobniej u jakis znajomych) moze nie bedzie miala co jesc. A on mam mieszkanie prace i jest dobrym ojcem. Wiec z logicznego punktu widzenia to ona tak naprawde dobrze robi ze zostawia swoje dziecko. Ale jestem pewna ze nie obejdzie sie bez gadek ze ona jest wyrodna ze nie kocha dziecka, ze ku***a itp. A to nie prawde przeciez wybiera mniejsze zlo.Wiec jest dobra matka. A wy co myslicie
Odpowiedzi
Kuzwa to tak jakby mi serce wyrwali i mialabym bez niego zyc.