Po zdjęciu pessara zostałam w szpitalu ale nic się nie działo więc wyszłam do domu (na własną prośbę..). W dzień porodu miałam oct+ktg i nic... Na drugi dzień znowu oct+ktg i... właśnie w tym czasie zaczęłam rodzić... W ciągu niecałej godziny zrobiło mi się 6cm rozwarcia. Potem zeszłam na porodówkę i szybko urodziłam. Dodam że to był mój pierwszy poród.
2014-09-03 20:07
|
Od dwóch dni mam założony pessar i tak się zastanawiam jak to było u Was ?
w którym tygodniu Wam go ściągneli i ile czasu po ściągnięciu zaczął się poród ?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Po zdjęciu pessara zostałam w szpitalu ale nic się nie działo więc wyszłam do domu (na własną prośbę..). W dzień porodu miałam oct+ktg i nic... Na drugi dzień znowu oct+ktg i... właśnie w tym czasie zaczęłam rodzić... W ciągu niecałej godziny zrobiło mi się 6cm rozwarcia. Potem zeszłam na porodówkę i szybko urodziłam. Dodam że to był mój pierwszy poród.
Misiaqulek mi założyli pessar bo mi się szyjka w ekspresowym tempie skruciła. Jak trafiłam do szpitala w 25tc miałam 14mm szyjkę i potężne skurcze. Przez tydzień mi wyciszali skurcze kroplowami z fenoterolu i papaweryny. Jak się w miarę uspokoiły to założyli mi dopiero krążek.
A napisz mi czemu Ci założyli i ile musi mieć szyjka zeby założyli ?
Zalozyli bo skracala mi sie szyjka co kazda wizyte np. Z 30mm do 25mm (czyli co miesiac ) przy zakladaniu pessara moja szyjka miala 22mm i mam nadzieje ze do tego 37 tc wytrzyma