2015-04-20 12:37
|
Ciężko było się przeprowadzić?
Długo podejmowałyście/ podejmowaliście decyzję?
Żałujesz czy nigdy nie pożałowałaś?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Najlepsza odpowiedź!
Odpowiedzi
Wyjechalam za granice jak bylam jeszcze "panna" z jedna walizka. Bylo inaczej, mlodosc, niezaleznosc, spryt, wyzwanie. Wyjechalam tydzien po obronie. Nie zaluje, bo mieszkam tu juz 9 lat, dorobilam sie meza i dwojki dzieci. Wiadomo, teskni sie za krajem, rodzina, ale odwiedzamy sie albo oni nas, jest internet, telefon. Po tylu latach czlowiek sie przyzwyczaja.Decyzje o wyjezdzie podjal moj obecny maz, ja do niego dojechalam. Mial dosc pracy za marne pieniadze.
u mnie bardzo podobnie , tez jestem za granica od 9 lat .
Wyjechalam za granice jak bylam jeszcze "panna" z jedna walizka. Bylo inaczej, mlodosc, niezaleznosc, spryt, wyzwanie. Wyjechalam tydzien po obronie. Nie zaluje, bo mieszkam tu juz 9 lat, dorobilam sie meza i dwojki dzieci. Wiadomo, teskni sie za krajem, rodzina, ale odwiedzamy sie albo oni nas, jest internet, telefon. Po tylu latach czlowiek sie przyzwyczaja.Decyzje o wyjezdzie podjal moj obecny maz, ja do niego dojechalam. Mial dosc pracy za marne pieniadze.
u mnie bardzo podobnie , tez jestem za granica od 9 lat .