2011-03-03 16:43
|
Jak prowadzi się wózek itd. Ja mam pompowane ale będę kupować inny wózek i takie wózki mają tylko piankowe a nie chcę kombinować. Poza tym wszystkiego trzeba spróbować :) Czekam na opinie :)
Odpowiedzi
pierwszy wózek miałam chicco trio for me, kola małe piankowe, dla mnie masakra, zero amortyzacji, trzęsie, a u mnie wszędzie kostka i kocie łby, miliony krawężników do pokonania, w ogóle się nie sprawdził
porzyczyłam x-landera X3 model 2008 od kolezanki, na wielkich pompowanych kołach i dziecko przestało mi marudzić na spacerach, rewelacja mimo iz nie miał skrętnych kół, nawet mąż i babcie wspominają go jako najlepszą furę Adusi
obecnie mam x-landera xq model 2010/2011, w porównaniu z chicco o niebo lepiej, ale trochę gorszy od kolegi X3 bo ma mniejsze koła
a w bagażniku mam prasolkę na piankowych kołach cybex callisto i czasem z niej korzystam, zdecydowanie wolę miekkie amortyzowane koła pompowane i dziecko też
moja kolezanka urodzila synka 22 grudnia, corka miała wtedy 1 rok i 10 m-cy, narazie nie kupila nowego wózka, na spacery wychodzi i tak tylko na chwilę dopiero jak mąż wroci z pracy, ona z małym w gondoli a on z Julcią za rękę, ona z synkiem wraca szybciej do domu a mąż z coreczką jeszcze spaceróją, ale własnie mówi, że nie wie co na wiosnę zrobić jak mała będzie chciała na dwór, blok przy ulicy więc jej nie puści, zastanawia się nad zakupem wózka bliźniaczego
a sąsiadka tez ma dzieci z niedużą róznica wieku, okolo 1,5 roku, ale u nas jest osiedle strzeżone, ogrodzone z 2 placami zabaw, bez możliwości wjazdu samochodow w ogrodzoną część więc nie kupowała drugiego wózka bo urodziła na wiosnę, brała małe dziecko do wózka, starsze samo szlo z klatki parę krokow na plac zabaw i nigdzie dalej na spacery nie chodziła
a trzecia historia taka, inna znajoma, 1,5 roku różnicy, nie kupiła wózka bliźniaczego i chodziła na spacery z dwojką, konczyło się tak "niech pani złapie to dziecko", "niech mi Pani przypilnuje wozka, biegnę po syna", albo zostawiała wózek na chodniku i biegła za starszym synem, mówiła że spacery to dla niej horror, najlepiej jak młodsze dziecko nie chciało leżeć tylko na rączki, uuuu to dopiero były sceny, małe na ręku, starsze za rękę i wozek popychany nieudolnie brzuchem, lepiej kupić bliźniaka i miec spokój
Kupuję wózek mniej więcej coś takiego: http://allegro.pl/kees-wozek-blizniaczy-tandem-deluxe-k-74-wys-0zl-i1460554661.html
Zobaczymy jak się sprawdzi. Ogólnie wózek ma być na lato i jesień bo zimą mam zamiar chustować maluszka a Zuzę w wózku prowadzić i dodatkowo oczywiście kupić spacerówkę.
Na poczatku wydaje ci sie ze wozek jest strasznie sztywny, ze nim strasznie trzesie przy kazdej nierownosci, ze zle sie prowadzi; ale to tylko kwestia przyzwyczajenia, dla mnie juz są ok.ich najwiekszą zaletą jest oczywiscie waga, wozek staje sie odrazu lzejszy