Brałam euthyrox50 prawie do konca ciazy, bo mialam niedoczynnosc podczas niej. Nie czulam zadnej zmianki. Jedynie przestaly mi po niej wypadac wlosy i troszke ożyłam, zaczęłam spać w nocy, choć nie wiem czy to nie czas ciąży o tym nie decydował.
Ale na bieżąco mam koleżankę, która urodziła zdrową córeczkę, a jest po wycięciu tarczycy. Była cały czas pod stałą kontrolą lekarzy, przyjmowała leki, czasem jej zmieniali. Do porodu naturalnego też nie było przeciwwskazań, choć to zależy od każdego z osobna. Z tego co mi wiadomo, to tylko to, że dużo przytyła, bo prawie 50kg, ale na sam koniec zmienili jej całkowicie leki i wtedy przystopowała waga, być może tu tkwił problem.