Jak wychodzę z domu nie płacze
Spędzamy dużo czasu,ciągle gadamy bo naprawdę jest o czym :-)
Duużo by opowiadać :-)
2015-08-20 22:30
|
Co już potrafią ?? Czy ładnie wyraźnie mówią ?? Czy składają wmiare poprawne zdania ?? Czy same jedzą kanapkę ?? Czy potrafią obsługiwać się pilotem do tv ?? Komuterem? ? Czy jak wychodzicie z domu czy płaczą ?? Czy potrafią już logicznie rozmawiać? I najważniejsze czy spędzać z nimi dużo czasu ??
Pytanie dziwne ale potrzebuje jak najwięcej odpowiedzi
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Jak wychodzę z domu nie płacze
Spędzamy dużo czasu,ciągle gadamy bo naprawdę jest o czym :-)
Duużo by opowiadać :-)
1. Czy ładnie wyraźnie mówią? Czy składają w miarę poprawne zdania? No raczej musiała nie? :) Musiała się przecież porozumiewać z wychowawczyniami w zerówce a później w szkole.
2. Czy same jedzą kanapkę? Tak, jakby inaczej. Panie w zerówce nie karmią dzieci.
3. Pilot, komputer? Jak to jej Panie pisały: biegle obsługuje zestaw komputerowy.
4. Nie nie płacze jak wychodzę z domu.
5. Tak potrafi logicznie rozmawiać.
6. Tak spędzamy bardzo dużo czasu, lubi to.
A co jeszcze potrafiła? W wieku 5 lat: znała literki, cyferki, potrafiła napisać kilka wyrazów sama typu: mama, tata, Ala, kot. Potrafiła liczyć do 20. Potrafiła opowiedzieć o czym była przeczytana przeze mnie bajka. Potrafiła się sama wykąpać. Potrafiła sobie sama zrobić kanapkę: posmarować chleb czy tam przekrojoną przeze mnie bułkę i nałożyć na nią co tam chce. Sporo innych rzeczy.
Mając 6 lat poszła do 1 klasy podstawówki. Przez ten rok nauczyła się bardzo wielu rzeczy.
Kanapkę je sam, a nawet potrafi ją wcześniej przygotować.
Myje naczynia czasami, bo lubi (nie perfekcyjnie).
Pomaga mi wstawiać i wyjmować pranie z pralki, rozwieszać je do wyschnięcia.
Podlewa kwiaty. Zmywa podłogę mopem jak narobi śladów...Dzisiaj odkurzał dywan, bo rozrzucił i rozdeptał chrupki niechcący. Pomagał tacie obierać ziemniaki, chętnie kroi warzywa do obiadu (bezpiecznym nożykiem).
W ogóle jest bardzo pomocny i uczynny :)
Laptop, tablet, smartfon, pilot - wszystko to nie jest mu obce.
Zna literki i dyktując mu je, sam pisze je np. na komputerze. Sam układa puzlowe alfabety i liczy do 10 jak na razie.
I żeby nie było tak słodko to...zdarza się czasem, że nie rozumiem słowa, które wypowiedział.
Nie płacze, kiedy wychodzę z domu, chociaż ostatnio wszędzie chce ze mną chodzić, bo twierdzi, że "się nudzi" zostając w domu.
Od września idzie do przedszkola :D
