Do mam które nie karmią piersią. narkoza |
2015-09-07 12:19
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy podjęłaś tą decyzję jeszcze przed porodem ? Czy może dopiero po np. kilku niepowodzeniach w karmieniu naturalnym ?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2015-09-07 12:22:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Przed porodem.
(2015-09-07 12:36:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
Przed porodem.
równiez przed .
(2015-09-07 12:37:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Przed porodem.
równiez przed .
Przy drugim dziecku również zdecydowałam już przed porodem.
(2015-09-07 13:03:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
Przy pierwszym po kilku próbach karmienia piersią, przy drugim już w czasie ciąży
(2015-09-07 13:09:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
merigold
natura zdecydowała za mnie, brak pokarmu... karmiłam tak naprawdę ok 1,5 doby, potem to właściwie były tylko próby karmienia
(2015-09-07 13:13:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2
W początkowym okresie ciąży powiedziałam sobie, że nie będę karmiła i koniec kropka. Mąż nie ingerował w to, uszanował moją decyzję. Mniej więcej w połowie ciąży byliśmy na kilku dniach otwartych i spotkaniach dla przyszłych rodziców i jedna z Pań od laktacji przekonała mnie do spróbowania - kobieta złoto. Cesarka jednak pokrzyżowała moje plany, Syn też ma cofniętą dolną szczękę - a wtedy też ciężej dziecko przystawiać prawidłowo, do tego doszły obrażenia piersi i infekcja się wdała i ani osłonki, ani Poradnia Laktacyjna oraz sztab ludzi tam pracujących, nie dali rady nam pomóc. Kilkanaście rzeczy zdecydowało o tym, że karmienie piersią w moim przypadku jest dużym problemem. Kacper szybko przeszedł na mm. Nie chcę znów przez to przechodzić. Drugie dziecko piersi nie poczuje i nikt mnie do tego już nie da rady zachęcić.
(2015-09-07 13:37:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Przy Szymonie po kilku próbach dałam sobie spokój. Teraz planuje przestawiać jakieś dwa tygodnie max. Wyjdzie w praniu :)
(2015-09-07 21:02:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24
Przed porodem partner uszanowal nawet był za po porodzie były próby przystawienia syna to mi pomagał był neutralny
(2015-09-07 21:06:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407
Chciałam karmić,karmiłam 2 tyg.absolutnie wszystko było ok.nic nie bolało mały był prawidłowo przystawiany.Miałam mało pokarmu i się nie najadał przeszliśmy więc na mm
(2015-09-07 21:39:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito
Moja niechęć do karmienia piersią pojawiła się gdy po wielu problemach zakończyłam karmienie pierwszego dziecka. Byłam pewna, że kolejnego karmić piersią nie będę bo nie chcę. Mój mąż to rozumiał więc jeszcze przed poczęciem taka decyzja została podjęta. Teraz wiem że to była decyzja doskonała i jeżeli uda nam się jeszcze mieć jedno dziecko to również nie będę go karmić piersią.

Podobne pytania