... Tak bardzo potrzebowalo Twojego wsparcia we wszystkim, samo sie nie bawilo, ciagle bylo przy Tobie i dalej tak jest?
Ja u nas zauwazam taka roznice, kolosalna miedzy dziecmi, starszaka do tej pory usypiam, a mlodszy sam sie uspi jak chce spac bez mojej asystyn mlodszy sam sie bawi jie ciagnac i joe wolajac mnie co chwila, starszy do tej pory chce zebysmy sie z nim bawili.
Poruszam ten temat bo spotykajac mamy na placu zabaw pod przedszkolem stwoerdzam, ze praktycznie 100% z nich tak samo opisuje relacje ze swoimi pierworodnymi jak ja. Niektore mamy tlumacza sobie to jako temperament i usposobienie dziecka, ja natomiast mysle ze to taki syndrom pierworodnego.. Co o tym myslicie? Jakie sa wasze odczucia i jakie sa wasze dzieci?
Odpowiedzi
Obie są tak samo samodzielne...
Ale ewidentnie Misia jest bardziej przylepa... Bawi się sama, usypia sama, wsio sama ale przychodzi moment i wisi mi na szyi... Nodze... Ręce... Wszelako :-)