Na nowy lub NAWET używany,trochę to zabrzmiało dziwnie.Mnie jakby nie było stać i prosiłabym o pomoc to byłoby mi obojętne czy nowe czy używane ważne by dziecku służyło,a dziecko nie widzi czy to nowe czy nie.
widze ze ktos tu ma problem z czytaniem ze zrozuminiem ale to nie moj problem...nie sa mi potrzebne zlosliwe komentarze bo na nich moje dziecko nie pojezdzi
2013-03-19 17:31 (edytowano 2013-03-19 21:36)
|
Czy ktoras z mam ma moze do oddania chodzik?na nowy lub nawet uzywany niestety mnie nie stac a coreczka weszla w taki etap ze uwielbia smigac w chodziku.Czasem pojde do sasiadki z coreczka i tam sobie pojezdzi w chodziku jej synka ale to nie to samo zawsze konczy sie placzem gdy jest juz czas pojscia do domu i musze ja wyciagnac...Byla bym w stanie oplacic przesylke...Przyjme kazdy chodzik nawet mocno zniszczony...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Na nowy lub NAWET używany,trochę to zabrzmiało dziwnie.Mnie jakby nie było stać i prosiłabym o pomoc to byłoby mi obojętne czy nowe czy używane ważne by dziecku służyło,a dziecko nie widzi czy to nowe czy nie.
Nie czepiaj się. Napisała, że NIE STAĆ ją na NOWY lub NAWET UŻYWANY..... przecież nie prosiła Cię żebyś jej kupiła NOWY czy używany. Co w tym dziwnego?
Na nowy lub NAWET używany,trochę to zabrzmiało dziwnie.Mnie jakby nie było stać i prosiłabym o pomoc to byłoby mi obojętne czy nowe czy używane ważne by dziecku służyło,a dziecko nie widzi czy to nowe czy nie.
Nie czepiaj się. Napisała, że NIE STAĆ ją na NOWY lub NAWET UŻYWANY..... przecież nie prosiła Cię żebyś jej kupiła NOWY czy używany. Co w tym dziwnego? Na nowy lub NAWET używany,trochę to zabrzmiało dziwnie.Mnie jakby nie było stać i prosiłabym o pomoc to byłoby mi obojętne czy nowe czy używane ważne by dziecku służyło,a dziecko nie widzi czy to nowe czy nie.
Dobrze napisała. Szczerze przyznała, ze nie stać ją na nowy, a nawet na używany chodzik. Napisała też: "Przyjme kazdy chodzik nawet mocno zniszczony..."Bo to dopisała,wcześniej tego nie było.
nic innego nie moglas wymyslec???caly czas bylo tak napisane nic nie zmienialam...
Bo to dopisała,wcześniej tego nie było.
Nie widać, żeby edytowała pytanie. Zadała je praktycznie godzinę temu.Natala, co z Tobą?..
No masz rację zle Cię zrozumiałam,przepraszam.
brawoo za przyznanie sie do bledu...jest ok (-;