od poniedziałku córka (16 mies) ma obfity katar, pierwsza noc byla najgorsza bo dlawila się tym katarem, nie mogla spac,
we wtorek poszlam do lekarki, osłuchała i wszYsTko ok,gardlo ok, dala jakies krople, spraye itd.
stosowalismy leki,robilismy inhalacje,
a od dzis - czwartek - pojawil sie suchy kaszel, wdrozyłam syrp na kaszel i co dalej czy znowu isc do przychodni?
dodam, ze dziekco chyba peirwszy raz jest przeziębione z kaszlem, wczeniej tylko przechodizlysmy zwykly katar bez kaszlu i trzydniówkę;
DALEJ BRAK GORACZKI I INNYCH OBJAWOW, DZIECKO ZYWE, BAWI SIĘ, ŁOBUZUJE
jeszcze jendo WAZNE - do tej pory noralnie spacerowlaysmy, cieplo jest, ładnie, sloencznie, czy teraz mam z nia juz siedziec w domu???
2015-09-17 07:46 (edytowano 2015-09-17 07:48)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Kaszel moze byc od kataru. Splywa i podraznia gardlo. Ja osobiscie dopuki kaszel nie jest brzydki nie chodze do lekarza bo tam jest mega wylegarnia chorob w tym okresie
dzikei, myśle podobnie własnie, ale co ze spacerami? poszlabys na godzinkę? ma być b. ciepło