Niech nie ktoś pocieszy, bo normalnie już mam czarny scenariusz przed oczami. Tydzień temu na teście ciążowym pojawiła się druga słaba kreska. Po 2 dniach, dla pewności, zrobiłam drugi test i kreska ciążowa tak samo słaba. Ok, wczesna ciąża to słaba kreska. Dziś mija tydzień postanowiłam powtórzyć test. Ku mojej rozpaczy jeden test pokazał prawie niewidoczną kreskę, jakby cień cienia, mniejsza niż ta tydzień temu. Od razu zrobiłam test innej firmy i pokazał drugą kreskę, która jest porównywalna widocznością z tą z przed tygodnia. Byłam nastawiona, że zobaczę już dość mocną drugą kreskę. Czy możliwe, że mimo iż upłyną tydzień jeszcze hormon ciążowy jest dość niski, ale wzrośnie. Czy lepiej nie robić sobie nadziei. Mieszkam w Anglii, tu nie można od tak zrobić testu z krwi. Rozmawiałam z położną, powiedziała by powtórzyć jeszcze raz za tydzień test sikany, ale ja się wykończę do tego czasu. :( buuu...
2014-07-22 10:19
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
A do lekarza sie nie dostaniesz żeby zobaczyć chociaż pecherzyk?
W Anglii czekają do 12tc na pierwsze usg :/
Jedyna opcja to pojsc prywatnie i zaplacic £150- £200 bo takie ceny sa za usg :(
a jakbyś prywatnie z krwi zrobiła? też taki duży koszt?
Jedyna opcja to pojsc prywatnie i zaplacic £150- £200 bo takie ceny sa za usg :(
oo aż tyle to w Londynie prywatnie placilam 100£
Jedyna opcja to pojsc prywatnie i zaplacic £150- £200 bo takie ceny sa za usg :(
a jakbyś prywatnie z krwi zrobiła? też taki duży koszt?