Hej, pisałam już tutaj w tej sprawie ale minęły już dwa miesiące, a problem nie zniknął, a wręcz przeciwnie. A więc zacznę od początku. Pod koniec lutego wyszła mi druga słaba kreska na teście ciążowym, który powtórzyłam trzy razy i za każdym razem ten sam wynik. Byłam u ginekologa, ale po pierwsze stwierdził, że to za wcześnie, a po drugie beta wyszła negatywna. Po pewnym czasie ból podbrzusza i nudności minęły. Jednak ostatnio (2 maja) dostałam miesiączkę, która trwała 3 dni. We poniedziałek (8 maja) dostałam plamienia brązowego, które utrzymuje się do dzisiaj. Do tego dostałam silnych skurczy podbrzusza i nudności. Nie wiem o co chodzi :( Nie wiem czy ma to znaczenie, ale od 28 kwietnia do 1 maja ******** z chłopakiem.
Bardzo się boję, już sama nie wiem co myśleć i robić, a ginekolog nie ma wolnych miejsc.
2017-05-09 18:14
|