My jesteśmy każda inna,więc i początek porodu jak i sam poród jest inny:)
ŻYCZĘ POWODZENIA:)
ALE BYŚ MIAŁA PIĘKNY PREZENT:)
Przez cala noc do teraz mam silny ucisk w podbrzuszu ale to nie sa skurcze!
Mialam juz przepowiadajace przedwczoraj a dzisiejsza noc byla koszmarna.
Bol jest tak straszny ze nie moge sie przekrecic leze nieruchomo. Nie moge chodzic tzn stawiac jednej nogi bo kiedy chce to zrobic to lapie mnie jeszcze gorszy ze moglabym zemdlec.
Mam wrazenie jakby maly sie tam wkrecal, ukladal i mial juz wychodzic.
Ale gdzie skurcze???
Pakuje sie i jade do szpitala teraz wzielam kapiel to troszke mnie rozluznilo.
Siedziec tez mi trudno wszystko zalezy od tego jak maly jest ulozony.
Czy to jest normalne?
Bo mam wrazenie ze wszystko jest odwrotnie niz powinno.
Rozwarcie pierwsze itd...
A jeszcze zastanawiam sie jak jak zejde z 4 pietra...:|