Dziewczyny co jest nie tak:( perliczka |
2012-06-17 20:28
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem zalamana nie potrafie sobie ze soba poradzic...
Udaje ze jest wszystko ok...
Przed ciaza bylam wesola spokojna cicha normalna kobieta, a teraz...
Nie potrafie opanowac nerwow ciagle jestem nerwowa. Cigle chodze zla smutna...
Jak cos sie nie uklada i maly do tego marudzi podnosze wtedy glosn na malego:(
Tak beznadziejnie sie z tym czuje:((((
Mam takie wyrzuty sumienia:(
Jestem ostatnio taka okropna i brak we mnie wyrozumialosci to doprowadza juz do rozpadu wszystkiego. Nie mam sil co jest nie tak;( dlaczego tak sie zmienilam:((

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2012-06-17 20:30:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania1321
...:-( moze to jakas depresja poporodowa:( Mycha badz silna ten zly okres na pewno minie:*
(2012-06-17 20:31:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perliczka
Nie wiem...rozpada sie juz moj zwiazek. Totalnie sobie nie radze:(
(2012-06-17 20:34:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata
moze nie akceptujesz swojej figury po porodzie?nie mozesz schudnac,albo poprostu masz depresje poporodowa?
ja mam czasem takie humory:(tez mi z tym zle,nie dosc ze mam cukier wysoki,chodze glodna i zla to teraz jeszcze zab,na ktorego nic nie dziala,pracowalam dzis 11h,dzwonilam na pogotowie bo az chwilami mi slabo bylo,oddzwonili po 5h zeby powiedziec ze nie maja plomb..musze czekac do jutra,takie nasze kobiece zycie..
mam nadzieje ze szybko Ci to przejdzie,albo udaj sie do lekarza,moze pomoze nawet glupia rozmowa,przykro mi ale zycze Ci duzo sily,sciskam
(2012-06-17 20:35:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax
odpusc sobie... i tyle..wyluzuj..rób tak ,zeby Ci było dobrze a nie zeby inni byli zadowoleni..a najlepiej to gdzies wyjedz..albo zrób sobie dzien wolny od dziecka a jak nie to moze pare godzin..cos tylko dla siebie..
(2012-06-17 20:37:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Perliczka, rozumiem Cię pod tym względem, że czujesz się zła, smutna, wkurzona. Ja wyładowywałam się na mężu, i do tej pory czasem jeszcze mi się zdarzy. Marcelek to dla mnie świętość więc mąż zbiera jeszcze ode mnie ochrzany jak tylko przeklnie przy nim. Z tym nie mam problemu jak Ty..
Jeśli czujesz, że taka sytuacja Cię przerasta to może warto iść do psychologa? Znam dziewczyny, które chodziły, chodzą i dzięki temu ich życie toczy się normalnie.

Dzieciątko nie jest niczemu winne, pamiętaj o tym zawsze. I jak tylko się denerwujesz to lepiej wyjdź z pokoju i powiedz do ściany, że jest głupią szmatą.

A z psychologiem mówię Ci poważnie.
Albo spotykaj się z przyjaciółką, jej się wyżal - mnie to pomogło najbardziej, no i to, że mam dobrego męża.

Trzymam za Ciebie!
(2012-06-17 20:37:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax
ja tez od czasu do czasu zamieniam sie w gderajacego niezadowolonego babsztyla który ciagle sie czepia i jak zaczyna miec to wpływ na wszystkich domowników i mnie sama wiem ,ze to czas zrobic sobie przerwe od domu od obowiazków od dzieci..w tedy maz zostaje z młodymi a ja ide w pizdu się naprawić to naprawde pomaga.
(2012-06-17 20:43:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perliczka
To jest juz chyba depresja..
(2012-06-17 20:50:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
To jest juz chyba depresja..
To nie masz się co zastanawiać, tylko szukaj pomocy u innych. Facet też długo nie wytrzyma, mój jakoś przecierpiał bo co noc trułam mu, że go kocham i muszę przetrwać te początki, i codziennie po tych rozmowach było mi lżej i jemu chyba też.

Żal żebyś się miała rozstawać ze swoim.

Mówię Ci, przyjaciółka, matka, psycholog - szukaj pomocy. Żyjemy w XXI wieku i o takich rzeczach już prawie normalnie się rozmawia.

Ważne byś się nie poddała i walczyła o WAS.
(2012-06-17 20:51:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
objaw depresji i ja rowniez radzilabym Ci udac sie do psychologa bo bedziesz meczyla i siebie i swoich bliskich. Zdarza sie po porodzie i nie jest to nienormalne
(2012-06-17 20:53:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89
To jest juz chyba depresja..
To nie masz się co zastanawiać, tylko szukaj pomocy u innych. Facet też długo nie wytrzyma, mój jakoś przecierpiał bo co noc trułam mu, że go kocham i muszę przetrwać te początki, i codziennie po tych rozmowach było mi lżej i jemu chyba też.

Żal żebyś się miała rozstawać ze swoim.

Mówię Ci, przyjaciółka, matka, psycholog - szukaj pomocy. Żyjemy w XXI wieku i o takich rzeczach już prawie normalnie się rozmawia.

Ważne byś się nie poddała i walczyła o WAS.
Zgadzam się, sama sobie z tym nie poradzisz. Proś o pomoc, puki widzisz problem, potem będzie za późno, nie będziesz zauważać że coś jest nie tak. Dziewczyno, depresja to naprawdę poważny problem, trzeba z nim walczyć puki masz jeszcze na to siły.

Podobne pytania