Dziewczyny, które jeszcze nie urodziły, ale juz wiedzą kiedy wróca do pracy też proszę o odpowiedzi na wcześniejsze pytanie :) bafi |
2010-11-25 12:39
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2010-11-25 13:21:54) cytuj
Nie mam wolnego niestety. Jeśli przerwę to co robię, mogę już nie wracać. Na szczęście nie jest to pełen etat, mam nadzieję, że po urodzeniu dziecka będę pracować głównie w weekendy, wtedy tatuś będzie z nim siedział.
(2010-11-25 13:33:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Wczoraj wypowiedziałam się na ten temat na swoim blogu, więc jak masz ochotę to możesz przeczytać. Mam podobny dylemat jak i Ty. To straszne rozstawać się z tak malutkim dzieckiem.
(2010-11-25 13:59:44) cytuj
wprawdzie ja już urodziłam :) do pracy wracam od stycznia Tomek będzie miał wtedy 11 miesięcy , ukurat nadarzyła mi sie okazja z nową lepsza pracą , więc wracam , no i wiadomo niestety kredyt na dom nie spłaca się sam , ja akurat byłam na tyle w komfortowej sytuacji , że miałam 39 tygodni płatnego urlopu macierzynskiego ( mieszkam w UK ).
(2010-11-25 14:54:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang
a w Polsce mamy "aż" 20 tygodni... :/
(2010-11-25 17:10:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Wracam w styczniu do pracy jak mała będzie miała 6 m-cy,będzie pod opieką opiekunki-zaufanej straszej pani:)Szczęśliwa matka to i szczęśliwe dziecko:)Uszy do góry będzie dobrze:)))))))))))
(2010-11-25 17:36:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
claire1983, przeczytałam Twojego bloga i w 100% identyfikuję się z Twoim dramatem emocjonalnym, zdołowałam i poryczałam zazdroszę dziewczynom, które mogą zostać z dzieckiem, ja planowałam zostać w domu z dzieckiem do roku, ale niestety przez tą kobiecą niezależność i karierę to ja utrzymuję rodzinę i zarabiam dużo więcej od męża, z jego pensji niestety nie damy rady się utrzymać dlatego wracam do pracy

niestety moja mama nie może zostać z małą bo mieszka za daleko i pracuje, a szkoda bo byłabym spokojniejsza, teściowej nie chcę bo to wredny babsztyl, jara ciagle fajki i chciała małej wciskać marchewkę z rosołu jak miała 2,5 m-ca, do tego ciągle mnie krytykuje więc nawet gdyby mogła to ja nie chciałabym żeby została z moim dzieckiem, na szczeście ona też pracuje

żłobek odpada, nie chcę żeby mała chorowała, może poślę ją do żłobka jak będzie miała 1,5 roku i będzie chciała bawić się z dziećmi, ale teraz na pewno nie, ma dopiero 6 m-cy
prawdopodobnie małą będzię opiekowała się moja koleżanka, to i tak lepsze niż obca dla mnie osoba, koleżanka jest bardzo ciepłą osobą i uwielbia dzeci, wolę zapłącić jej niż komuś obcemu

ale i tak strasznie to przeżywam, tak bardzo szkoda mi zostawiać moje dziecko, boję się że tak przyzwyczai się do koleżanki, ze będzie wolała ją ode mnie, że będzie płakała gdy kolezanka będzie wychodziła, że nie będzie chciała do mnie na ręce gdy będę wracała z pracy ;(

Podobne pytania