Nie wiem co się dzieje ale nasz niespełna 3tygodniowy synek nie chce spać. Dzis wstaliśmy po 7:00 i dopiero teraz zasnął (śpi już 15min). wcześniej próbowałam go uśpić jednak niby spał a chwila moment i oczy jak 5 zł. Nawet usypiając go na wersalce zaraz sie budzi gdy ja tylko podniosę głowę i szykuję się do wstania z łóżka. Pręży się, wygina, ciągle płacze bez powodu. To nie są kolki bo tak jest cały czas.Nawet sekundy nie poleży sam, jak się budzi to od razu daje o sobie znać, na brzuszku jak go położę aby poćwiczył troszkę kręgosłup zaczyna płakać, cyc początkowo pomagał a teraz robi sobie z niego smoczka (smoczka prawdziwego nie chce). Chciałam z nim iść na spacer o 11:00 to był taki lament, że wróciliśmy do domu. Sama nie wiem co mam robić. Niby malutki ale widzę, że już chyba wykorzystuje moje dobro. Nie mam nawet chwili dla siebie żeby coś zjeść. Jak już zaśnie to tylko się modle aby wibracja w telefonie nie zadziałała bo oczywiście już się zbudzi. Co mam robić? Lekarz kazał karmić, kłaść przy cycu, masować itp ze niby się unormuje za 2 tygodnie. Jednak mam wrażenie, ze jest coraz gorzej.
2014-02-17 12:19
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!