Co ona tam robiła?
2013-05-06 14:11
|
oglądąłyści? wooow po 3 dniach malec budził się max 2 razy a w przeciągu kilku miesięcy większośc nocy przesypiał całe i NIGDY już nie potrzebował karmienia w nocy. Rodzice zdecydowali się na pomoc zaklinaczki bo przy pierwszej córce trwało to do 4 roku życia (!)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Co ona tam robiła?
AAAAAA!!!! mam ten sam problem i nie oglądałam tego :/
Co ona tam robiła?
Sęk w tym że matke zupełnie odseparowano bo kojarzył zasypianie z Jej piersią a nie chcieli być drastyczni by ona w nocy przychodziła a nie dała piersi więc tylko ojciec wchodził do pokoju i wyciągał chłopca, ten sie uspokajał więc od razu go odkładał i tak ponad setkę razy aż dzieciak usnął. 1 nocy dziecko budziło się 3 razy, 2 chyba ze 4 a 3 raz. ograomna cierpliwość ojca uratowało wszystkich bo i matka wyspana, i ojciec i starsza córka a i sam chłopiec rano weselszy bo spał mocniejszym snem.Ważne jest by malec nie widział matki w nocy i by Go nie kołysano itd. tylko na rece, uspokajało się i do łóżeczka.
Co ona tam robiła?
AAAAAA!!!! mam ten sam problem i nie oglądałam tego :/
Co ona tam robiła?
Sęk w tym że matke zupełnie odseparowano bo kojarzył zasypianie z Jej piersią a nie chcieli być drastyczni by ona w nocy przychodziła a nie dała piersi więc tylko ojciec wchodził do pokoju i wyciągał chłopca, ten sie uspokajał więc od razu go odkładał i tak ponad setkę razy aż dzieciak usnął. 1 nocy dziecko budziło się 3 razy, 2 chyba ze 4 a 3 raz. ograomna cierpliwość ojca uratowało wszystkich bo i matka wyspana, i ojciec i starsza córka a i sam chłopiec rano weselszy bo spał mocniejszym snem.Ważne jest by malec nie widział matki w nocy i by Go nie kołysano itd. tylko na rece, uspokajało się i do łóżeczka.Co ona tam robiła?
AAAAAA!!!! mam ten sam problem i nie oglądałam tego :/
Co ona tam robiła?
Sęk w tym że matke zupełnie odseparowano bo kojarzył zasypianie z Jej piersią a nie chcieli być drastyczni by ona w nocy przychodziła a nie dała piersi więc tylko ojciec wchodził do pokoju i wyciągał chłopca, ten sie uspokajał więc od razu go odkładał i tak ponad setkę razy aż dzieciak usnął. 1 nocy dziecko budziło się 3 razy, 2 chyba ze 4 a 3 raz. ograomna cierpliwość ojca uratowało wszystkich bo i matka wyspana, i ojciec i starsza córka a i sam chłopiec rano weselszy bo spał mocniejszym snem.Ważne jest by malec nie widział matki w nocy i by Go nie kołysano itd. tylko na rece, uspokajało się i do łóżeczka.Co ona tam robiła?
W Polsce też jest taka 'zaklinaczka' dzieci, korzystaliśmy z jej pomocy kiedy to nasza córka budziła się co godzinę w nocy i zasypiała tylko na rękach. Miała wtedy 8 miesięcy. Nauczyła się dokładnie w 3 dni, od tamtej pory nie ma żadnych problemów ze spaniem, a ma już 2 latka. Polecam. Pani nazywa się Emilia Dziadosz.
o widzisz, ta kobieta tez mówiła że problem tą metoda powinien być rozwiązany do 4 dni.
ehhem..."czytała Krystyna Czubówna"...
yyyy nie kumam