Ale Ci chyba o rzeczy dzieciece chodzilo :P
Wieeec dramatem jest dla mnie pani opisana wyzej, z papierosem miedzy tipsiorami, pchajaca super rozowy wozeczek z super rozowym dzieckiem.
Co uważacie za szczyt bezguścia, tandetę? Na co patrzycie i jedyne co przychodzi wam na myśli to "boże jaka wieś"? :)
Na mnie tak działa rejestracja z imieniem dziecka przy wózku, dramat!
Albo taki kocyk:
http://www.babymama.pl/kocyk-z-imieniem-dziecka-p338.html
Pytanie zupełnie na luzie, zadaje je tak z ciekawości. Ciekawa jestem czy tylko ja mam takie odczucia :)