2014-04-20 22:21
|
Dzis byliśmy u rodziny męża, których moja corka widuje bardzo rzadko(raz w miesiącu). Byli tam tez inni goście, około 15 ludzi. Na poczatku gdy weszliśmy do mieszkania było w porzadku, ale po kilku minutach zaczęła sie histeria, co najgorsze u mnie na rękach sie zawsze uspokaja, a dzis nic, cały czas płacz wręcz darcie sie. Czy to normalne zeby tak małe dziecko było juz tak przywiązanie do mnie? Słyszałam o czymś takim, ale w późniejszym wieku. Dodam, ze mieszkamy na co dzien sami z mężem i corka.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Moj przez 3 i 4 miesiac tak reagował. Akurat w tym czasie mielismy sporo urodzin w rodzinie meża i kazde konczyły sie naszym wyjsciem po max 2 godzinach bo nikt ani nic nie było w stanie uspokoic synka. Teraz jest juz towarzyski, usmiecha sie do innych osob ( a przynajmniej wiekszosci). Pewnie ma taki etap, który minie tak jak u nas :)
Oj oby tak było:)))) oddalas mi otuchy:))) juz czasami ręce mi opadają. A ty tez mieszkałam sama z mężem i dzieckiem?
Moj przez 3 i 4 miesiac tak reagował. Akurat w tym czasie mielismy sporo urodzin w rodzinie meża i kazde konczyły sie naszym wyjsciem po max 2 godzinach bo nikt ani nic nie było w stanie uspokoic synka. Teraz jest juz towarzyski, usmiecha sie do innych osob ( a przynajmniej wiekszosci). Pewnie ma taki etap, który minie tak jak u nas :)
Oj oby tak było:)))) oddalas mi otuchy:))) juz czasami ręce mi opadają. A ty tez mieszkałam sama z mężem i dzieckiem?Moj przez 3 i 4 miesiac tak reagował. Akurat w tym czasie mielismy sporo urodzin w rodzinie meża i kazde konczyły sie naszym wyjsciem po max 2 godzinach bo nikt ani nic nie było w stanie uspokoic synka. Teraz jest juz towarzyski, usmiecha sie do innych osob ( a przynajmniej wiekszosci). Pewnie ma taki etap, który minie tak jak u nas :)
Oj oby tak było:)))) oddalas mi otuchy:))) juz czasami ręce mi opadają. A ty tez mieszkałam sama z mężem i dzieckiem?