Muszę się wyżalić bo mam już tego dość. Po raz kolejny zostałam sama w domu z dzieckiem, ten dzień miał zupełnie inaczej wyglądać.
Przyjechał jego brat z żoną, jak zawsze jego mamusia zmusza mnie żebym przyjechała, ale dzisiaj powiedziałam nie i nie poszłam, a on? Zostawił mnie w domu i pojechał zamiast być przy mnie i być po mojej stronie. Nasłał na mnie swoją mamusie które zrobiła mi aferę że czemu ja nie jadę. Mam dość. Serdecznie dość.
Mam ochotę się spakować i wyjść. Tylko gdzie?!
Nawet wózka nie mam bo jest w samochodzie którym pojechał.
Wszystko się sypie, a on cholerny egoista nie potrafi się przeciwstawić i robi wszystko co starzy mówią.
Co ja mam robić?
Tak samo z wyborem chrzestnych oczywiście musieli to być oni bo jakby inaczej, a wcale tego nie chciałam. ;-(
Odpowiedzi
Porozmawiać zawsze można, tylko jeżeli jest to kolejna rozmowa, to się odechciewa ciągłego tłumaczenia, kto i co powinno być ważniejsze...
Trzymam kciuki byś choć Ty wygrała z czarownicą :D