2012-09-18 13:40
|
termin 15 wrzesnia był dla mnie taki odlegly ,kiedy 30 sieprnia na badaniu dowiedzialam sie ze juz własciwie moze stac sie to lada dzien,czekałam kazdego dnia no i tak minelo 15 dni wrzesnia i nic,i teraz juz jest 3 dni po terminie i nic ,cisza... nic sie nie dzieje .martwie sie ze moze to za długo trwa a moj synek moze nie wie jak mam wyjsc ;) glupie mysli chodza po glowie ,a wy mamuski jak długo po terminie grasowałyscie z brzuchami? A pytania ludzi "A ty jescze nie urodziłas?" doprowadzaja mnie do szału!!!!!
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Najdalej 14 dni po terminie - jeżeli sama nie zaczniesz rodzić będą wywoływać poród. A już 8 dnia po terminie zostałam przyjęta na patologię ciąży i byłam aż do rozwiązania właśnie przez indukcję. Pytań takich miałam mnóstwo - "bo pani już dawno powinna urodzić" a niech to :[
No to mnie nie pocieszyłas tym bardziej ze jestem w Angli i tutaj troszke bardziej na luzie podchodza i na patologie ciazy z powodu "nie urodzenia dziecka" nie trafie