Jak byście zareagowały?? justyna8411 |
2012-08-10 18:31
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witam mamuśki.Mam takie pytanko,dzisiaj spotkała mnie taka sytuacja,byłam z moją 2 letnią córka w sklepie,po wyjściu moja córka domagała się flamastrów które jej kupiłam,ja jej ich nie dałam i zaczęło się,teraz przechodzę do sedna:)Moja córka zaczęła wyć i usiadła na ziemi,na to przechodzi starsza pani i mówi oburzona że nie wiem jak ja tak mogę sobie pozwolić na takie zachowanie dziecka,ja jej na to że niby co mam jej teraz zrobić ,a ona do mnie "trzeba jej przywalić parę razy to przestanie tak się zachowywać",w tym momencie krew mnie zalała,dosyć że mała wyprowadziła mnie z równowagi to jeszcze to babsko.A Wy może mieliście kiedyś taką sytuacje,jak byście się zachowały??Musiałam się zwierzyć:))))

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2012-08-10 18:36:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
Powiedziałabym jej zeby sobie sama w ten pusty łeb przywaliła pare razy !
(2012-08-10 18:37:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patipoznan
ja nie miałam takiej sytuacji z moim synem bo jest za mały :) ale z córką siostry - przeczekałam to oburzenie, ryk,kwik :) po prostu. nie jestem za biciem dzieci ale też nie za samowolką :)
(2012-08-10 18:38:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Ja bym szmacie powiedziala ''MOZE TOBIE PRZYWALIC???? '' i mowie serio,wkurza mnie delikatnie mowiac wpiepszanie sie obcych ludzi do matki z dzieckiem,jakby wszystkie rozumy pozjadaly,mi zdazylo sie kilka razy ze ktos o cos mnie zaczepil i zareagowalam impulsywnie.Co za ludzieeeeeeeeeeeeee
(2012-08-10 19:04:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989
Ja bym jej odpowiedziała że jej moge przywalić kilka razy jak się nie odczepi! Co za głupie babsko :/ nienawidzę jak mi się ktoś wtrąca... :/
(2012-08-10 20:23:20 - edytowano 2012-08-10 20:27:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
motylekninja
Moze nie mialam konkretnie takiej sytuacji ale czasami mi sie zdarzalo ze moldszy synek sie buntowal w sklepie jak czegos nie dostal, widzialam w tedy spojrzenia ludzi i ciche szepty, ale olewalam to. Raz pomietam jak starszy gosciu powiedzial do babki na mnie, co ze mnie za matka ze dziecku nie kupi, odwrocilam sie tylko i powiedzialam mu ze prosze pilnowac swojego nosa jezeli nie wie pan o co chodzi i gosciu sie zomknol. Z takimi ludzmi nie ma co dyskutowac bo szkoda nerwow :)
(2012-08-10 20:34:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia
mam tak samo z moimi dwulatkami- najczęściej wtedy kiedy idziemy ze spaceru w kierunku domu- zwłaszcza jeden potrafi rzucić się na chodnik i wyć wyć i wyć... po prostu to olewam. Stoję przy nim i czekam aż się uspokoi- tak wiem wyrodna matka ze mnie. Ale... po 2-3 min mały się uspokaja i idzie;)
nie obchodzą mnie ludzie jakoś do tej pory żadne babsko mnie nie zaczepiło ale jak to zrobi to nie ręczę za siebie;)
na pocieszenie dodam że ten etap w końcu mija;)
pozdrawiam:D
(2012-08-10 20:44:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
mam tak samo z moimi dwulatkami- najczęściej wtedy kiedy idziemy ze spaceru w kierunku domu- zwłaszcza jeden potrafi rzucić się na chodnik i wyć wyć i wyć... po prostu to olewam. Stoję przy nim i czekam aż się uspokoi- tak wiem wyrodna matka ze mnie. Ale... po 2-3 min mały się uspokaja i idzie;)
nie obchodzą mnie ludzie jakoś do tej pory żadne babsko mnie nie zaczepiło ale jak to zrobi to nie ręczę za siebie;)
na pocieszenie dodam że ten etap w końcu mija;)
pozdrawiam:D
czekam z niecierpliwością aż jej to minie,ja też staram się olewać ale takie komentarze gorzej mnie wytrącają z równowagi niż Mała:)
(2012-08-10 20:50:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamafranka
nie miałam takiej sytuacji, ale słynę z ciętego języka jak coś mnie wkurzy więc pewnie tak bym tej babce przygadała, żę na drugi raz by się trzy razy zastanowiła zanim zwróciłaby uwagę jakiejkolwiek matce. a ty dobrze zronbiłaś z tymi flamastrami. dziecko musi wiedzieć, że nie każdą rzecz dostanie od razu bo potem wejdzie ci na głowę.
(2012-08-10 23:54:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szynszylka
powiedziałabym, żeby sama się w łeb trzasnęła ...

Podobne pytania