Odpowiedzi
Kazda jest dobra :) Mala - fajnie, bo sie razem bawia, ale dla rodzicow ciezej. Wieksza - fajnie - bo starszy sie pieknie potrafi zaopiekowac, gdy trzeba (jak u mnie np.). A tez nie powiem, zeby nie byli zzyci, bo starszy pierwsze co rob codziennie po obudzeniu, to przybiega sie przywitac z malym, cmoka go, zabawia gdy trzeba, nie potrafi przesluchac, gdy mlodszy placze itp. itd.
Jak sie dobrze dzieci wychowa, to beda zzyci bez wzgledu na wiek i beda na sobie polegac. Tyle, ze pewne rzeczy przychodza pozniej :) Moj syn jest szczesliwy, ze kiedys nie bedzie sam. Choc ma dopiero niecale 9 lat, cieszy sie, ze bedzie mial kiedys wlasnego, rodzonego brata.