2014-04-08 13:28
|
Wojtek na dworze chce chodzić sam, czasem trzyma się wózka a za rączkę nie chce. Wyrywa się, szarpie. nie wiem jak się za to zabrać :( w domu nigdy nie uczyłam chodzić za rękę bo nie widziałam takiej potrzeby i teraz klops:(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Moja córka też nie chciała i zna zasady albo idzie ładnie za rękę, a jak się szarpie i wyrywa ląduję od razu w wózku i żebym nie wiem jak się darła nie wyciągam jej, to jest taka dla niej kara, na osiedlu o nas może biegać bo jest bezpiecznie, ale jak biorę ją za rękę to ma ładnie iść za rękę. U nas taka metoda pomogła. Teraz chodzi za rękę a jak jej od czasu do czasu coś odbije, że ona chce sama to znowu wsadzam ją za karę do wózka, ale na szczęście córka sama już mi rękę daje.
Przypomniałaś mi, że coś podobnego ze starszym praktykowałam. Pamiętałam też sytuację z piaskownicy. Sypnął piaskiem - ostrzeżenie i od razu info, że jak dalej będzie sypał mi po oczach to do domu ze spaceru wrócimy. I jak zaszła taka potrzeba to oczywiście wracaliśmy. Skuteczne bardzo. Za jakiś czas zastosuję u drugiego dziecka.
Dzięki Dziewczyny :) Bo już myślała,że coś robię źle czy coś. Jeszcze usłyszałam ostatnio że to dziwne ,że moje dziecko za rękę nie chodzi na dworze. Staram się wkładać do wózka jak chcę uciekać czy się szarpie. Wypuszczam tylko w miejscach ogrodzonych jak plac zabaw itp żeby czasem go wymęczyć :P Może musi być starszy i zrozumieć.
Kochana, wsio w porządku jest :) Takie maluchy niestety idą gdzie popadnie ;) A to, że mój Dominik za rączkę idzie to wynika tylko i wyłącznie z tego, że upodobał sobie starszego brata ;) Z czasem dziecko zaczyna wiecej rozumieć i wtedy faktycznie warto wprowadzić zasadę albo idziesz za rączkę albo wracamy do domu albo lądujesz w wózku (jeśli wózek ze soba bierzemy) Jeśli nie posłucha - koniec spaceru i finito.