Przy corce nie moglam byc czesto bo studiowalam....
Jak urodzil sie mlody to powiedzialam sobie,ze bede go przytulama do snu jak najdluzej moge, bo brakowalo mi tego.
A jak nauczyc malucha zasypiac samemu to sorki ale nie pomoge.
Wiadomo dzieci na piersi maja ulatwione bo przysna przy niej ale jak to dziecko zaczarowac aby po nakarmieniu butelka,lyzeczka odlozyc do lozeczka a ono zasnelo..dla mnie to nie wykonalne jak na razie,czasami sie zdazy ze synek zasnie wieczorem przy butelce ale musi byc wykonczony,a tak to na rekach.