2013-01-02 14:30
|
Z moim A. jestem od ponad 3 lat, od zawsze miałam problem z tęsknotą. Często mam tak, że gdy on wyjeżdża, nawet na 2 dni bardzo tęsknie. Dzwonię co 2/3 godziny i tylko powtarzam, że chcę żeby już wrócił. Kiedyś było gorzej, chciałam się przytulać do niego non stop, całować go. To udało mi się zmniejszyć :)
Zastanawiam się czy to źle, że jestem straszną przylepą. A. utwierdza mnie w przekonaniu, że mu to nie przeszkadza, ale czasami nawet mi wydaje się że jestem nudna.
Co na to poradzić, może macie tak samo :) ?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!