2012-11-21 12:59
|
Moja córka ma 4,5mc.
Straaasznie nie lubi się ubierać.
Na dwór ubranie jej w kombinezon graniczy z cudem, wydziera się jak opętana.
W dzień gdy ją ubieram jest ok, najbardziej co mnie martwi i w sumie nawet denerwuje - po kąpieli ubieram ją w pajaca, jak ubieram na nóżki to jest ok , ale broń Boże rączki, przy rączkach zaczyna krzyczeć, spinać je, łapie rękaw w połowie drogi :/ i to te rączki tylko właśnie tak wieczorem.
Co jej jest? Przeczekać to, samo przejdzie, czy może znacie jakieś sposoby aby przynajmniej trochę mniej przy tym marudziła, bo normalnie bębenki trzeszczą w uszach
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!