Ostatnio mieliśmy kryzys w związku, często kłóciliśmy się o błahe rzeczy...doszliśmy do kompromisu by naprawić nasz związek. Otóż ustaliliśmy sobie "tydzień przyjaźni" czyli przez cały tydzień jesteśmy dla siebie tylko przyjaciółmi. Robimy co chcemy prócz niewracania na noc do domu czy zdrady...Dziś mija pierwszy dzień...myślałam,że mój chłopak nie wiezmie tego tak do siebie, łudziłam się,że po powrocie z pracy jak zwykle mocno mnie przytuli, pocałuje i powie jak bardzo mnie Kocha...nie było tak, od progu usłyszałam krótkie "cześć" nie zapytał się jak się czuję ja i maleństwo, zabrał z salonu biurko i laptop do drugiego pokoju gdzie zamierza spać...Dzisiejszy wieczór spędzi o kolegów, siedzę teraz sama i jest mi smutno. Wiem,że na to sama się zgodziłam ale myslałam,że odpuści...jest mi na prawdę źle...:(((Dziewczyny, co mam robić?
2013-09-03 16:31
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!