2015-04-19 18:14
|
wrociłam do pracy po macierzynskim i poczatki sa dla mnie okropne... w pracy czesto mysle o synku i mezu , patrze na zegar i ze łzami w oczach wspominam w myslach co o danej godzinie robiłam z synkiem ... kurcze wczoraj jechałam na noc i płakałam... ciezko mi było zostawic meza i synka i isc do pracy ...:( jutro znow i praktycznie zobacze sie zmezem dopiero we wtorek po poludniu... przezywam to bardzo bo jeszcze za nim zaszłam w ciaaze bardzo sie mijalismy z mezem teraz jak mamy dziecko ta tesknota u mnie narosła rzecz jasna , chce wiedziec jak wy to przezywacie jak sobie radzicie itp...?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
tak zgodziłam sie i chyba zawaliłam:(
a moze da sie wyf=cofac te zgode? te nocne zmiany bez sensu, po co masz cierpiec - zapytaj!