Ja spalam z corka do 2 roku zycia. Potem gdy tylko sytuacja sprzyjala przenioslam ja do jej pokoju. Na poczatku chodzilam do niej w nocy i czasem spalam obok (na lozku wysuwanym spod jej lozka). Teraz corka nie ma swojego pokoju znow, ale spi w swoim lozku w jednym pokoju z nami.
Szkoda, ze nie przygotowaliscie dziecka na przyjscia na swiat nowego czlonka rodziny. W tym momencie powinnas poswiecic czas i uwage starszemu dziecku, a mlodsze sie dostosuje. Wazne zeby nie odrzucac starszaka wysylajac go w nowe miejsce.