2015-09-08 16:34
|
Mam taki problem, że nie potrafię się zmotywować do zdrowego odżywiania. Znam wszystkie zasady, teorie mam w małym paluszku, ale nie potrawie wytrwać dłużej niż 3-4 dni. Chciałabym schudnąć, nie podoba mi się to jak (nadal) wyglądam po ciąży, ale brak mi motywacji. S zamiast mnie wspierać, tylko powtarza, że chce żebym znowu była chuda. Mam 20kg nadwagi, i potrafię schudnąć nawet 3kg w ciągu tygodnia, ale też potrafię to przybrać z powrotem w przeciągu kolejnego tygodnia.
Może macie dla mnie jakieś złote rady...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
No właśnie ja zasady znam, postanowiłam ze od dziś nie pije coli, jak na razie jest ok, tylko woda. Cukru nie używam, kiedy już się wezmę za odżywianie to nie jem smażonego, albo po prostu smaże bez tłuszczu. Chce schudnąć dla siebie, bo mnie juz męczy to jak wyglądam, ale to jego ciągle gadanie ze chce żebym schudła, pytania kiedy w końcu schudnę etc to mnie po prostu dobija, i w tedy po prostu nam ochotę się nawpierdalac, że tak brzydko powiem. Prosiłam go żeby zmienił swoje podejście, żeby był bardziej wspierający, i że przez jego takie zachowanie mi trudniej schudnąć, a on twierdzi ze ja to sobie wmawiam.
a cwiczysz ? i pamietaj zeby sobie ni enarzucac zbyt restrykcyjnej diety i z raz w tygodniu chociuaz zjesc ze dwa ciasta czy czekolade jesli pomoze ci to ulzyc bo potem po takiej głodówce nie dziwota ze sie rzucasz na jedzenie jak dzik ;) :P
Zazwyczaj problem tkwi w smaku i umiejętnościach kulnarnych. Trzeba być kreatywnym w kuchni. Zdrowe jedzenie nie musi być nudne i bez smaku. Można wykombinować na prawdę bombę kulinarną. :)
No właśnie ja się na gotowaniu znam, uwielbiam gotować i z byle czego potrafię zrobić cudo. Z tym akurat problemu nie mam. Tylko z motywacją
No właśnie ja zasady znam, postanowiłam ze od dziś nie pije coli, jak na razie jest ok, tylko woda. Cukru nie używam, kiedy już się wezmę za odżywianie to nie jem smażonego, albo po prostu smaże bez tłuszczu. Chce schudnąć dla siebie, bo mnie juz męczy to jak wyglądam, ale to jego ciągle gadanie ze chce żebym schudła, pytania kiedy w końcu schudnę etc to mnie po prostu dobija, i w tedy po prostu nam ochotę się nawpierdalac, że tak brzydko powiem. Prosiłam go żeby zmienił swoje podejście, żeby był bardziej wspierający, i że przez jego takie zachowanie mi trudniej schudnąć, a on twierdzi ze ja to sobie wmawiam.
a cwiczysz ? i pamietaj zeby sobie ni enarzucac zbyt restrykcyjnej diety i z raz w tygodniu chociuaz zjesc ze dwa ciasta czy czekolade jesli pomoze ci to ulzyc bo potem po takiej głodówce nie dziwota ze sie rzucasz na jedzenie jak dzik ;) :P Zazwyczaj problem tkwi w smaku i umiejętnościach kulnarnych. Trzeba być kreatywnym w kuchni. Zdrowe jedzenie nie musi być nudne i bez smaku. Można wykombinować na prawdę bombę kulinarną. :)
No właśnie ja się na gotowaniu znam, uwielbiam gotować i z byle czego potrafię zrobić cudo. Z tym akurat problemu nie mam. Tylko z motywacją Zazwyczaj problem tkwi w smaku i umiejętnościach kulnarnych. Trzeba być kreatywnym w kuchni. Zdrowe jedzenie nie musi być nudne i bez smaku. Można wykombinować na prawdę bombę kulinarną. :)
No właśnie ja się na gotowaniu znam, uwielbiam gotować i z byle czego potrafię zrobić cudo. Z tym akurat problemu nie mam. Tylko z motywacją