Mam pytanie odnośnie mojej przyjaciólki. Jest obecnie w 35+3 tc i ma skurcze, które odczuwa raczej jako bolesne, przy tym również napinanie brzucha. Dlatego lekarz prowadzący wysłał ją do szpitala na KTG. Na badaniu okazało się, że nie rejestrują się żadne skurcze, choć przyjaciółka twierdzi, że napewno podczas badania KTG miała 2 skurcze bolesne. Jak to jest? Dodam, że w tej sytuacji lekarz prowadzący nie zalecił jej żadnych leków powstrzymujących skurcze mimo, iż ona je czuje choć to przecież 35 tc. Zupełnie nie wiemy co robić?
Odpowiedzi
Z tym ktg to jest tak, ze bywa, ze pokazuje silne skurcze, a kobieta nic nie odczuwa. A bywa, ze kobieta zwija sie z bolu i ma prawdziwe skurcze porodowe i nic lub prawie nic nie pokazuje.
Ja np. przy 2. porodzie juz mialam regularne skurcze juz porodowe, a ich w ogole nie odczuwalam... ot... takie napinanie sie macicy. Wg poloznej mialo to trwac jeszcze caly dzien. Rozwarcie bylo ledwo 3 cm. Poszlam na usg i w ciagu 20 min. rozwarcie poszlo na 10 cm i urodzilam corcie.
Przy 3. porodzie np. pojechalam, bo odczuwalam wlasnie skurcze... ktg wykazalo regularne skurcze, ale wg lekarki to nie byly jeszcze skurcze porodowe. Ale ze mieli w pamieci moj ostatni porod (obecna ta sama polozna) to zostawili mnie na porodowce.
Przez 5 godz. ktg pokazywalo regularne skurcze... a one nie mialy w ogole znaczenia.
A jak sie zaczely te prawdziewe skurcze, to ktg nie pokazywalo nic specjalnego. Polozna tylko widzac jak sie zwijam zbadala, a tam 7 cm rozwarcie... 40 minut pozniej moja cora sie urodzila.
Dodam, ze w 3. ciazy wlasnie od 28 tc. mialam podczas 30 min. ktg 10 skurczy na zapisie ktg, ktore rowniez odczuwalam. Wg lekarki jednak to nie byly prawdziwe skurcze.
I rzeczywiscie... nic specjalnego sie nie dzialo. Bez zadnych problemow dobrnelam do dnia terminu porodu.
Z tymi skurczami to jest tak, ze dopoki nie maja one wplywu na skracanie sie i/badz rozwieranie szyjki macicy to nie jest zle.
No i u twojej kolezanki to juz zaawansowana ciaza...
Takich lekow nie przypisuje sie po 34. tc... przynajmniej moja lekarka mi tak to tlumaczyla... Ale pewno co lekarz to opinia.