2010-12-08 16:39
|
Jestem w 34 tygodniu ciąży. Na początku obsesyjnie pilnowałam co jem, co ile, jak często itp. Owoce to była podstawa, sery, jogurty, obowiązkowo duuużżżo wody mineralnej.
Ale mam już dość dosłownie pilnowania tych godzin, ilości i owoców...
Jak patrzę na owoce to mam wstręt... W ogóle już nie chce mi się jeść tych pięciu posiłków dziennie. Ale boję się że jak będę rzadziej jeść to dziecko będzie za malutkie w dniu porodu bo tak mnie w pierwszej ciąży nastraszyła ginekolog...
A jak jest lub było u Was?
Buziaki, pozdrawiam.
Odpowiedzi
W ciązy przytyłam 10kg
a córeczka ważyła jak ją urodziłam 3750.
Mysle ze nie mozna popadac w paranoje tylko jesc kiedy sie chce.
Dla mnie ważne jest to,że palenie rzuciłam jak dowiedziałam się o ciąży.A jem to co chcę.I mam tego skutki 6 kilo na plusie.=)Ale,że wagę miałam w normie przed ciążą to jak na razie wyglądam całkiem,całkiem.Później,jak urodzę to będę się martwić,jak tu zrzucić zbędne kilogramy po tych moich zachciankach.=)Czyli zajadam się wszystkim po trochu.=)
Panikara ze mnie i tyle...
Buziaki :***