Dopóki nie było Nicolasa to był zawsze porządek,no chyba ze w pokoju Mateusza tam zawsze panuje artystyczny nieład hehe,a teraz jakoś nie moge tego wszystkiego ogarnąć.
Wiem co mogę na to zaradzić-mniej czasu na necie więcej ze szmata w rece hehee
Czasem sie zastanawiam, czy ja czegos nie robie zle. Ciagle niby sprzatam, ale nie jest nigdy idealnie czysto. Ciagle piore i zdaje sie - prasuje, ale ciagle cos jest w koszu i na pranie i do prasowania...
Czy macie jakies grafiki np. kiedy co robicie. czy np. sobota jest dniem sprzatania, poniedzialek - prania itp...
Moze jakies rady, moze ktoras umie swietnie zorganizowac prace w domu. Bo ja czasem juz nerwowo nie wyrabiam. W piatek sprzatalam jak glupia, a dzis sladu nie ma.... O 4 dzisiejszych pralkach z brudami nie wspomne... Czy ja mam jakies schizy???
praca w domu - jadna z ciezszych prac fizycznych