Jakieś pytanie dziś czytałam namiętnie czy ciąża równa się ślub...pytanie jak dla mnie bo historia jest taka:
Urodziłam we wrześniu tamtego roku i już w październiku zamówiliśmy sobie salę na ślub, termin...Ale z perspektywy czasu doszłam do wniosku, że nie chcę brać ślubu, nie jestem gotowa. Uważam, że na to jest czas i nie chcę robić tego pochopnie. Tymbardziej, że popieprzyło się troche między Nami i nie wyobrażam sobie iść do ołtarza teraz.
Problem jest taki, że jak ja teraz mówię, że nie chcę ślubu to to do Niego nie dociera, dla Niego jest to dziwne, że skoro go kocham (choć ostatnio nawet mu tego nie mówię;/) to logiczne, żeby brać ślub, jak mu mówię, że nie chcę, staram się porozmawiać z Nim to nie potrafimy się dogadać...
Moja mama też to tłumaczy tym, że musimy poprostu odpocząć od siebie i to dlatego, że jesteśmy sami za granicą, nikt Nam nie pomaga przy dziecku, nie mamy czasu dla siebie, że to przejdzie...
Nie wiem jak mam wszystkim wytłumaczyć, że NIE CHCĘ BRAĆ ŚLUBU!!!
Ktoś ma jakieś rady...
2013-07-14 22:39
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!