Jestem już prawie miesiąc po porodzie, a wciąż "produkuję" mało mleka:( Nastawiłam się na karmienie piersią i piję codziennie herbatki pobudzające laktację, do tego koper, kawa inka z mlekiem no i oczywiście codziennie mleczna zupa... Mam wrażenie , że co chwila coś jem lub piję, a moje piersi wcale nie przeżywają tzw. nawału:( Mały troszkę poje, idzie spać, potem znów za jakies pół godzinki wstaje, znów trochę poje, spanie i tak kilka razy, nawet nie zdąży sie tam w piersiach nic napełnić, bo on ciągle ssa, a i tak jest głodny....Juz kilka razy dokarmiałam go mlekiem nan, ale nie chcę zbytnio dawać mu butli, żeby się do niej nie przyzwyczaił.....Jeszcze w nocy do jakiejś 5 rano jest ok, mam pokarm, ale potem znowu do 10 czy 11- tej katorga. Mały nie może spać bo chce jeść, moje piersi mięciutkie, tylko tyle, że pociąga sobie sutek... Pomocy, może macie jakieś rady, jak zmusić cyce do większej produkcji??? Dodam, że często przystawiam małego do piersi i w dzień i w nocy, ale nie widzę zbytnio efektu....
Odpowiedzi
Aha, jeżeli nie masz laktatora to można go wypożyczyć za kilka złotych za dobę.