Jaką marchewkę podawałyście dzieciom na początek zwykłą kupną czy ze słoiczka? paula31 |
2013-06-04 18:43
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2013-06-04 18:49:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katakumba
Słoiczek.To jednak coś pewnego,a z kupną marchwią może być różnie.Jest takie danie ,,delikatna marchewka,,spróbujcie :)
(2013-06-04 18:59:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Normalną świeża ze sklepu zrobiłam sama, jak raz dasz słoik to pozniej ciezko bedzie Ci dawac normalne jedzenie, to jest drogie a na pewno bedzie jadł coraz wiecej i mozesz sobie nie dac pozniej rady.. ja gotuje od poczatku wszystko sama, teraz mały ma 7 miesiecy i daje mu prawie to co my jemy...
(2013-06-04 19:08:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
marchewkę w słoiczku z Bobovity :)
(2013-06-04 19:20:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dioksyneczka
tak jak dziewczyny wyżej, słoiczek z Bobovity "Pierwsza łyżeczka" :)
(2013-06-04 19:23:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula31
a co myślicie o słoiczkach gerber?
(2013-06-04 19:29:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
Moja córka z bobovity nie chciala jesc - próbowalam kilka razy i za kazdym razem pluła. Smakowala jej natomiast z hipp. Nie kupuj marchwi w warzywniakach, marketach, bo to nawet koło marchwi nie leżało, napryskane, nafaszerowane chemią. Słoiczek jest pewniejszy.
(2013-06-04 19:37:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula31
no w sumie macie racje czyli wszystko co po 4 miesiącu w słoiczkach jak już będzie mia£a ten wiek moge jej dawać?
(2013-06-04 19:39:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula31
a od kiedy dawałyście swoje gotowane?
(2013-06-04 19:51:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
Najpierw marchewke, potem jabłko, następnie jabłko-marchew, marchew-ziemniak, marchew-dynia, banan, brzoskwinia itd- ja mniej wiecej w takiej kolejnosci podawalam. Później zupki gdzie w składzie była :marchew, ziemniak, pietruszka, potem dodatkowo por, nastepnie seler. Jezeli masz swoje warzywa (z wlasnego ogródka, od rodziny itp) to mozesz spokojnie pierwsza marchewkę dać;) Ja córce podaalam słoiki na początku z tego wzgledu ze zanim dany produkt wprowadzisz dziecko je minimalne ilości - zaczynasz od 2 łyżeczek i z dnia na dzien zwiekszasz ilość jezeli nie ma zadnej negatywnej reakcji ze strony ukłądu pokarmowego. Mniej wiecej przez 6-7 dni podajesz tylko jeden produkt, potem dopiero wprowadzasz kolejny, nie mozesz od razu podac wszystkiego co jest dostepne na półkach sklepowych przewidziane na 4 miesiac. Moja córka w piatym miesiacu jadła produkty z 4 miesiaca, bo zanim "nauczyla" sie smakó troche czasu minelo;). Teraz czekam na warzywa z własnego ogródka, a póki co podaje słoiki, bo warzywami z warzywniaka nie odwazylabym sie truć dziecka.
(2013-06-04 19:56:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
a co myślicie o słoiczkach gerber?
Jezeli chodzi o zupki to wiekszosc kupuje z gerbera z tego wzgldu ze mają najdelikatniejszy sklad, hipp- moim zdaniem za bardzo wyprzedza w co niektórych produktach, bobowita po 6 miesiacu ma duze kawałki, przez co musze blenderowac bo córka mi sie dławi. Jednakze te pierwsze smaki były wlasnie z hipp głównie (ale zawsze patrzyłam na skład, zeby nie było za duzo na ierwszy raz udziwnień). Deerki z kolei głównie hipp, bobowita to tylko jabłko i jabłko z marchewką, z gerbera natomiast nie kupuję w ogóle deserków.

Podobne pytania