od jakiegoś tygodnia stara się wszystko powtarzać, raz wyjdzie raz nie, ale codziennie poszerzamy słownik :)
Odpowiedzi
od jakiegoś tygodnia stara się wszystko powtarzać, raz wyjdzie raz nie, ale codziennie poszerzamy słownik :)
mama, tata, dada (dwór), am-am, bam (jak coś spadnie)
oraz naśladuje odgłosy :
konia (językiem o podniebienie) lub mówi na niego "nej",
krowy (muuu),
lwa/niedźwiedzia (aaaa),
psa (hu, hu, hu),
owcy (a a a a, głosem przerywanym, tak jak my robimy „be e e e e”),
a na kota i kaczkę robi płynne „aaaa” (bo nie umie „miał” ani „kwa”),
muchy lub pszczoły robiąc „tssssy, tssssy” (bzzzzy, bzzzzy),
myszki (mimimi),
osła "ii ooo",
indyka "gol guuul"
Robi „brum, brum”, gdy widzi autobus lub motor, czasem tez na autko tak robi
Mówi na lalkę – „jaja",
na banana „anan” lub „anana”,
Mówi „sii” na misia, (ciasteczko takie, pluszaki) lub świnkę oraz gdy zrobi kupkę do nocnika lub chce ją zrobic,
gdy chce cycka mówi „cycy”,
Mówi „tak”, a bardziej „taa” lub „tat”,
Mówi „tam” i „hop” jak skacze,
Mówi na siebie „jaja” lub „lałla” (Laura),
O p o w i a d a, ł ą c z y i o d p o w i a d a - tzn. np. gdy wraca z dworu, to mówi : „lałla … przerwa..” tata”…. „Dada” - Laura i tata byli dada
Tylko wszystko w czasie przzeszłym, rzecz jasna, skopiowałam z mojej "ściągi" ;P to było na 1,5 roczku.
Po drugich urodzinach już gadała jak szalona, a zaczeła powtrzac coś wiecej miesiac przed drugimi urodzinami, do 22 miesiąca nie przybyło jej wiele nowych słów, dopiero później codzinnie nowych i łączenie wyrazów w zdania ;)