2012-12-19 20:51
|
U mnie niestety się pogorszyły;( Synek ma prawie 10 miesięcy czasami wydaje mi się ,że łączy nas tylko synuś. Brakuje mi chwil tylko we dwoje, randek... o wspólnym wyjściu z jego inicjatywy mogę pomarzyć;( podziwiam ludzi którzy są po 50 lat i dalej kochają się na zabój...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
nie klucimy sie praktycznie wcale, wychodzimy na randewu ale moj maz zrobil sie taki hm.. mniej czuly,musze sie upominac o caluchy przytulance..
U Nas bardzo się zmieniły gdyż Nasza córeczka była bardzo chora. Po śmierci jeszcze bardziej się zmieniły na lepsze. A teraz gdy jestem w ciąży jeszcze lepsze :)
To super, po czyms takim zwiazki czesto sie rozpadaj...U nas sie polepszyly z jednej strony, bo stalismy sie sobie jakby blizsi, z drugiej tez nam brakuje czasu dla siebie i mimo ze zdajemy sobie sprawe z tego ze to nie jest dobre dla zwiazku i tak nam nie wychodzi, zeby to zmienic...na razie dziecko jeszcze absorbuje 100% uwagi. Mam nadzieje ze z czasem to sie zmieni, trzeba spedzac czas razem, bez dziecka bo na dluzsza mete mozna sie od siebie bardzo oddalic. Jesli twoj maz nic nie aranzuje to moze Ty zrob mu jakas niesodzianke, trzeba walczyc o zwiazek. Faceci juz tak maja pod tym wzgeldem,ci romatyczni ktorzy zapraszaja na kolacje przy swiecach to sa chyba tylko w filmach...:/