ostatnio duzo rzeczy zwaliło mi sie na głowe , nic nie mam poukładane tak jakbym chciała i oczekiwała , czuje sie jakas osłabiona , bez sił , czesto płacze po katach :((( mam wracac do pracy a jestem kłebkiem nerwów , patrze na synka i boje sie o niego , boje sie zostawic go pod opieką niani , w pracy relacji dobrych nie mam bo mam takie kolezanki jakie mam , plotkawe itp.... na sama mysl robi mi sie nie dobrze , gdy mam tam wrócic ... wiem ze synka wtedy bede widywac i meza rzadko bedziemy sie mijac maz z pracy ja do pracy , weekendy , nocki swieta wszystko zawalone , pomimo studii zaczynam zastanwiac się czy nie zmienic pracy na taka aby byc blizej rodziny... im wiecej siedze sama w domu tym wiecej mysle... mam uczcucie ze sie dusze , jestem przygnebiona nie cieszy mnie nic , :( czy to objawy depresji czy jakiegos chwilowego załamania??:(
2015-03-03 10:49
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!