2011-01-16 14:53
|
Niedługo z różnych powodów będę musiała przejść na karmienie mieszane. Zastanawiam się jak to zorganizować. Na początku mało sztucznego i stopniowo coraz więcej? Czy od razu wprowadzić stały rytm karmienia? A może MM w równych odstępach czasu a w międzyczasie cyc? Co z witaminą D przy karmieniu mieszanym? Odstawić całkiem?
Odpowiedzi
Natomiast z tego, co wiem (nasz pediatra, czytalam nt. rozne artykuly)... w mleku matki wit. D jest dokladnie, ile trzeba. To nie blad natury... a prawidlowosc. Zeby dziecko karmione piersia dostawalo odpowiednia ilosc wit. D powinno byc na dworzu... ok. godziny dziennie (liczac wszystkie spacery w ciagu tygodnia) tygodniowo. Wystarczy, ze jego buzka bedzie miala kontakt ze swiatlem slonecznym... :)
Jezeli do tego podajesz mleko modyfikowane z wit. D... to po co jeszcze krople czy inne specyfiki z wit. D? No ale... to tylko moje zdanie... opieram sie na tym, co twierdzi nasz pediatra. Dodam, ze moje dziecie (cycowe) nigdy wit. D nie dostawalo.
...
Co do karmienia mieszanego. To zalezy od Twojego dziecka. Sama musisz zobaczyc, co mu najbardziej sluzy. Ja bym robila to stopniowo.
Nie wiem, czy chcesz calkiem przejsc na butle, czy pozostac na mieszanym.
Jezeli chcesz pozostac na mieszanym to robilabym tak... za kazdym razem najpierw cyc, potem butla...
Mozesz tez robic tak... raz karmienie piersia, raz butla...
Jezeli chcesz calkiem odstawic, to robilabym tak, ze co kilka dni zastepowalabym jedno karmienie piersia butelkowym... :)
...
Ja... nie odstawialabym calkiem, ale licz sie z tym, ze sa dzieci, ktore woz albo przewoz. Dopoki maja piersi... nie akceptuja butli... Takie byly wlasnie moje.
Zeby dziecko dostawalo odpowiednia ilosc wit. D potrzebuje ok. godziny spacerow TYGODNIOWO a nie codziennie. Razem liczac... ma byc min. godzina tygodniowo. Oczywiscie zawsze moze byc wiecej, ale godzina w tygodniu wystarczy... i to nawet zima!
Zrodlo:
http://www.uebersstillen.org/jnalimentid.htm
Najchętniej pozostałabym przy samym cycu... ale będę musiała wychodzić na jakiś czas z domu... nigdy nie będę widziała ile czasu mnie nie będzie... a Mały będzie z babcią. Wolałabym żeby do tego czasu Rysiek przywykł do modyfikowanego, przynajmniej w niewielkiej ilości... Boję się, że nie odciągnę wystarczająco dużo swojego mleka, żeby był najedzony podczas mojej nieobecności. Tym bardziej, że z tą uczelnią jest tak że się nigdy nie wie czy się tam spędzi godzinę czy pięć :/
ja cycem nie karmie tylko sciągam..walka z cycem sie nie udala i mala jest na butli ale na moim mleku i co 3-4h te max 120ml sciagne.
nie ma to jak mamusi mleczko :)