2 tygodnie temu dałam małej kaszkę mleczną manną z Nestle.
Dziś - kaszkę mlezno-ryżową bananową z Bobovity.
W oby dwu przypadkach - kupa normalnie zrobiona, ale zielona i mocno odparzająca od razu..
Reakcja na gluten odpada, bo w drugiej kaszce nie było go, a i dwa razy z owockami mannę jadła i było ok.
Mleko modyfikowane w nich zawarte jej nie służy?
Nie chcę męczyc jej pupy, bo to pewnie nie jest przyjemne :P
Ale co, nigdy żadnej kaszki nie poje sobie? Szkoda, dzieci tak kojarzą się z kaszką hehe i fajny wieczorny posiłek miał byc niedługo, co by różnorodnośc była..
Podac jeszcze inną kaszkę sprobowac? Znacie jakąś fajną? Czy odczekac, ale ile znowu?
Od razu mówię, że kupowanie osobno mleka i np. kleiku mi się nie widzi, tez może jej przeciez to mleko nie posłużyc.
Swojego też nie chcę odciągac.
2015-01-08 21:44
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!