2012-05-15 12:47
|
Jak na razie nasz szkrabek śpi i odpoczywa w wózku i jest przewożony do pomieszczeń gdzie aktualnie przebywamy ale zastanawiamy się kiedy wsadzić go do łóżeczka?
Jest ono w drugim pokoju i boimy się że jak coś się będzie działo to nie usłyszymy.
Czy jestem przewrażliwiona czy nadopiekuńcza???
Może coś poradzicie?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
moja odkąd przyszliśmy do domu śpi w łóżeczku, ja byłam np. w kuchni na dole a ona spała sobie na górze w pokoju, drzwi były otwarte, teraz tak samo. Myslę że to nadopiekuńczość ;)
No tak, tyle tylko,ze ja to zrozumialam, iz chodzi o spanie nocne, bo fakt w dzien obaw tez bym nie miala. Czy to nadopiekunczosc? Nie sadze, matczynego instynktu nie powinno nazywac sie nadopiekunczoscia, kiedy nie mamy doczynienia z jakakolwiek skrajnoscia, a w tym przypadku nie mamy absolutnie.
Łóżeczko stoi w naszej sypialni a przeważnie cały dzień spędzamy w salonie i chcę mieć go cały czas na oku - w razie czego.
Tyle tylko że jak kładę go do wózka zarówno w dzień jak i w nocy.
Łóżeczko stoi w naszej sypialni a przeważnie cały dzień spędzamy w salonie i chcę mieć go cały czas na oku - w razie czego.
najagorzej jest dziecko przyzwyczaić...oczywiście moja teraz też większość czasu spędza w wózku, jak nie śpi, ale zdarza się jej zasnąć to wtedy szkoda mi jej budzić i śpi we wózku, w pewnym momencie nawet nie chciała mi zasypiać w łóżeczku do póki nie zasnęła we wózku, ale na szczęście jej przeszło, bo ani poodkurzać bo jak się obudzi, ani posprzątać, ani telewizji pooglądać głośniej...a tak to położę ja w pokoju w łózeczku i nikt jej nie przeszkadza :)
Łóżeczko stoi w naszej sypialni a przeważnie cały dzień spędzamy w salonie i chcę mieć go cały czas na oku - w razie czego.
Tyle tylko że jak kładę go do wózka zarówno w dzień jak i w nocy.
Łóżeczko stoi w naszej sypialni a przeważnie cały dzień spędzamy w salonie i chcę mieć go cały czas na oku - w razie czego.
No to skoro lozeczko stoi w waszej sypialni to nie masz sie nad czym zastanawiac (jesli czujesz potrzebe wsadzenia do lozeczka to smialo to mozesz robic). Po za tym jesli obawiasz sie,ze mozesz malenstwa w dzien nie uslyszec to kup sobie elktroniczna nianie ;).Łóżeczko stoi w naszej sypialni a przeważnie cały dzień spędzamy w salonie i chcę mieć go cały czas na oku - w razie czego.
Moj mlody przez pierwsze 3 mce przesypial wiekszosc doby, w wozku spal tylko i wylacznie na spacerach, reszta albo przytulony do mamy, albo oczywiscie w lozeku.
Zrozumialam, ze lozeczko jest juz w pokoju dziecka - w takim przypadku nie zdecydowalabym sie zostawic dziecka na noc.
Oby zniósł to dzielnie :)